STRAJK!
Choć jestem nauczycielem od trzynastu lat wyłączonym z czynnej służby w oświacie jako szczęśliwy emeryt, to jednak przeżywam ostatnie wydarzenia związane ze strajkiem nauczycieli, którzy walczą nie tylko o godną zapłatę za ich ciężką i odpowiedzialna pracę, ale przede wszystkim o należny im szacunek.
W 1980 r. brałem udział w strajku okupacyjnym nauczycieli w Gdańsku, byłem świadkiem podpisywania porozumienia z ówczesnym ministrem, zakładałem "Solidarność" nauczycielską na terenie powiatu jarosławskiego ,byłem jej przewodniczącym, odsiedziałem swoje w Uhercach i Nowym Łupkowie, w odrodzonej Polsce "odciąłem należne mi kupony" za ową działalność , a teraz widzę, jak powołująca się na solidarnościowe korzenie władza zaprzecza wszystkim ideałom, o jakie wówczas walczyliśmy. Przewodniczący oświatowej "Solidarności" markuje tylko sprzeciw i za plecami swoich związkowców i konkurencyjnych partnerów dogaduje się z władzą, która wyżej stawia trzodę od nauczycieli .
Żal mi wszystkich nauczycieli - tych protestujących i tych, którzy wewnętrznie są rozdarci między solidarnością w walce o godne życie a obowiązkiem wynikającym z powołania, z etosu nauczycielskiego. Ale tylko teraz jest jedyna okazja, by coś zmienić, bo ta władza nigdy nauczycieli w poważaniu mieć nie będzie.
jeśli podobał Ci się ten wpis
to wejdź na liiil i zagłosuj
To kontynuacja bloga o tym samym tytule, przeniesionego z WP. Nie da się żyć bez polityki, która wkracza w niemal każdą część naszej rzeczywistości. Stąd kontynuacja przemyśleń na tematy, od których nigdy nie uciekniemy
środa, 10 kwietnia 2019
STRAJK
Jestem emerytowanym belfrem i szczęśliwym dziadkiem. Spośród wielu wykonywanych zajęć pozostało mi pszczelarzenie i uprawa działki. Czasem bawię się pędzlem i piórem. Moja dewiza: "Tak żyj, by z Twojego dorobku mogli korzystać inni teraz i w przyszłości.Wtedy twoje życie nie będzie zmarnowane"
Subskrybuj:
Posty (Atom)