czwartek, 27 kwietnia 2017

Słów kilka na "Ucho prezesa"

Słów kilka na "Ucho prezesa"




Oglądałeś  "Ucho prezesa"? -  zaczepiają mnie znajomi na ulicy, dzwonią inni przyjaciele. Temat od  pewnego czasu króluje w rozmowach biesiadnych, spotkaniach towarzyskich, w salonach politycznych. Nawet w samym "Uchu " dyskutuje się o "Uchu"




"Ucho prezesa" stało się już  ikoną współczesnej satyry politycznej - satyry dla ludzi inteligentnych, mających dystans do wielkiej wojny polsko-polskiej i do samych siebie,  a więc na pewno  nie dla pani poseł Krystyny P, która nie potrafi śmiać się, lecz kipi zajadłością do wszystkiego, co nie prezesowskie. Nie jest ono na pewno mile przyjmowane przez tych, którzy ślepo albo też  interesownie zapatrzeni w zbawczą działalność Wodza, traktują wszelką satyrę polityczną, której ostrze skierowane jest przeciw niemu, za akt obrazoburczy, godny potępienia.




TUTAJ
dostęp do ucha prezesa :





*

     Czekam zawsze na kolejny odcinek, by poprawić sobie humor na nowy tydzień.
 Co jest ważne w tym satyrycznym serialu, to ostrość spojrzenia na zachowania ludzi i - wbrew pozorom- obiektywizm. Kiedyś autorzy wyłapywali  "wykrzywienia"  poprzedniej koalicji, dziś również nie oszczędzili działaczy opozycji (odc. 13) i każdy z nich, który to obejrzał, na pewno wyciągnął właściwe wnioski. Taka jest właśnie rola  mądrej satyry politycznej.
 Kiedyś, w okresie stanu wojennego jej ikoną , podtrzymującą naród na duchu, był Pietrzak.  Odkąd związał się z jedyną ,  "słuszną partią",  wylewając swoją frustrację z powodu nieudanych startów na prezydenta RP, zaczął pełnić co najwyżej rolę deski klozetowej w ulubionej przez obecną władzę toalecie.




"Ucho prezesa " w swoim ostatnim odcinku tej serii ma być najmocniejszym przekazem . Nic dziwnego, bo to przecież będą imieniny PREZESA. Oj, będzie się działo...

Zapraszam na  drugi blog o pszczelarstwie - http://przedspiew.bloog.pl

tu link


jeśli podobał Ci się ten wpis
to wejdź na liiil
il    i zagłosuj



poniedziałek, 10 kwietnia 2017

Szaleństwo głupoty, czyli - jak ośmieszyć tragedię narodową


Szaleństwo głupoty, czyli  -  jak ośmieszyć tragedię narodową


Zdjęcie z newsa WP

Głupota osiągnęła apogeum. Dramat polega na tym, że jest to głupota naznaczona piętnem szaleństwa. Posługuje się nią jeden szaleniec jako narzędziem politycznym, podając coraz to nowe, nieracjonalne przyczyny katastrofy prezydenckiego samolotu. To jest - dopasowując do podstawowej teorii o zamachu coraz to nowe sposoby jego dokonania . Gdzieś w tle już wskazani zostają sprawcy, ale trzeba jeszcze jakoś to posklejać do kupy, opakować i podać naiwnym , ale wiernym , otumanionym, żądnym krwi wyznawcom. A że posklejać się nie da, więc wymyśla się nieprawdopodobną historię o wybuchu ładunku termobarycznego. Teraz należy wcisnąć w ogłupione umysły tej niemyślącej części narodu, że to jest najwłaściwsza, najprawdziwsza, oczywista prawda. Tę oczywistą prawdę podał tłumowi wyznawców GURU głupoty, ogarnięty chorobliwą nienawiścią, a w rzeczywistości jeden z najbardziej nieszczęśliwych ludzi w Polsce, który wie, że tak naprawdę to on sam w pewnym stopniu przyczynił się do... No właśnie, sumienie nie daje mu spokoju, a kres władzy zbliża się nieuchronnie po której oddaniu trzeba będzie i z tej głupoty wciskanej narodowi oraz z jej kosztów, rozliczyć się dokładnie. I marzenie o byciu ZBAWCĄ NARODU rozwieje się przy najbliższych wyborach.      Dziś, dzięki (niestety ) naczelnym głupcom, obierającym dramat z 19 kwietnia 2010 roku w teorię, której nie wymyśliłoby nigdy nawet stu dobrze odżywionych wariatów, tragedia smoleńska coraz częściej, zamiast zadumy, refleksji, budzi niezdrowe , ośmieszające ją komentarze. I to jest nie tylko smutne, ale tragiczne. 

jeśli podobał Ci się ten wpis
to wejdź na liiil
il    i zagłosuj