wtorek, 21 listopada 2017

WIELKI STRACH w zwartych szeregach

/Zdjęcie z zasobów Google/

 WIELKI STRACH w zwartych szeregach

         Boją się. Boją się wielcy i mali "bohaterowie" polskiej sceny politycznej i nie tylko politycznej. Boi się także część duchownych KK - tych, o których mówi się "partyjni księża". A wszystko przez  Donalda Tuska . Tak, przez niego właśnie spać nie mogą : kot z prezesem na Nowogrodzkiej, piękna Krystynka o arystokratycznych manierach (i to niejedna), Beatki trzy ( a może i więcej), Adaśki i Adamczyki (ten z TVPiS dał poPiS. A skoro jesteśmy przy TVPiS, to dziś  prześcignęła chyba tę Urbanowską z okresu stanu wojennego)


   I mógłbym tu wymieniać rzesze srodze zatrwożonych  ostatnim wpisem  jednego z najbardziej cenionych w Europie, a jednocześnie najbardziej znienawidzonego przez tzw."prawdziwych patriotów i katolików",   Polaka, Donalda Tuska . 
   Co takiego napisał Donald Tusk, że wszelkiej maści  wynajęci i opłacani  hejterzy oraz inne internetowe plugastwo, a przede wszystkim cała ekipa rządowa i jej tuby propagandowe prowadzą wściekłą, histeryczną nagonkę przeciw niemu? 
 Otóż Donald Tusk, człowiek światowy (w przeciwieństwie do zaściankowego Jarosława), widzący Polskę z innej perspektywy i szczerze kochający swoja Ojczyznę, której tyle lat służył i służy nadal, i o którą troszczy się  bardziej, niż się wydaje zapyziałym jego przeciwnikom w Polsce - ten Donald Tusk wyraził swój niepokój w krótkich zdaniach zawierających dramatyczne  ostrzeżenie przed realnym zagrożeniem, jakie wisi nad Polską w wyniku szkodniczej działalności obecnego rządu , a zwłaszcza kilku jego prominentnych polityków, z prezesem Kaczyńskim na czele. 
    To zagrożenie płynie z Kremla, z którego,  z wielkimi rozbawieniem i  jednocześnie uzasadnioną  nadzieją przygląda się temu całemu polskiemu i europejskiemu piekiełku,  główny reżyser pociągający za sznurki, WŁADIMIR PUTIN. 
    Rację Donaldowi Tuskowi przyznała niezbyt  lubiąca go pani prof. Staniszkis. Trzeźwo myślący,  kochający  wolność i demokrację Polacy, do których mam również moralne prawo się zaliczać i którzy stanowią większość Narodu, darzą Donalda Tuska nadal swoim zaufaniem , a jego słowa, pełne troski o losy Ojczyzny, uznają za wyrażenie także własnych obaw. 
   Państwo,  kierujący się instrukcjami  płynącymi z Nowogrodzkiej  naprawdę mają się czego bać. Tylko nie kot, bo on naprawdę nie jest niczemu winny.

jeśli podobał Ci się ten wpis

to wejdź na liiilil    i zagłosuj